Obecnie wszyscy ludzie na całej planecie odczuwają, że coś jest nie tak z tym światem, że wszystkie wartości odwrócone są do góry nogami, ponieważ lekarze zamiast leczyć zabijają, prawnicy wyłudzają jedynie kasę, sędziowie są dysfunkcyjni i skorumpowani, szkoły nie uczą ale wypuszczają wytresowanych, ogłupionych magistrów i inżynierów, dziennikarze powtarzają jakieś podane im na tacy bełkoty. Ludzie coraz bardziej oddalają się od prawdy, od praw naturalnych, podążając w wyścigu szczurów za mamoną i technologicznymi cackami.
Ci, którzy są na wyższym poziomie świadomości, zdają sobie sprawę z tego, że to wszystko nie jest dziełem przypadku, ale że za tym całym chaosem i wszeteczeństwem stoi jakaś potężna siła, która to wszystko napędza i kontroluje. Jedni uważają, że winni są banksterzy i że to oni stanowią trzon światowej władzy, inni za wszystko obwiniają Żydów. Tymczasem prawda jest dużo bardziej zatrważająca, czego większość nawet nie umie przyjąć do wiadomości ze względu na zaszczepione z pokolenia na pokolenie i wyssane z krwią matki poddaństwo ideologiczne Watykanowi.
Katolicy są tak głęboko osadzeni w swoich wierzeniach i dogmatach religijnych, że nawet przez myśl im nie przejdzie, że ich „święty, powszechny i apostolski” kościół może wyrządzić im krzywdę. Nawet Ci, którzy widzą dziwne posunięcia Watykanu, wszystko zwalają na II Sobór Watykański i uważają, że w obecna schizma jest spowodowana przeniknięciem w struktury kościoła masonerii. Nic bardziej mylnego. Kościół od samego zarania był zbudowany na kłamstwie, a jego wielkość i siła nie wynika z faktu, że został zbudowany na skale, ale od początku założeniem Nikolaitów było trzymanie w ryzach i bezwzględnym posłuszeństwie swoich poddanych. To właśnie oni stanowią trzon Illuminati, a masoneria wszystkich rytów jest im podległa. Podległe im są też wszystkie denominacje religijne, które sami stworzyli.
Te różne denominacje religijne były im potrzebne do siania chaosu na tle religijnymi głównie między islamistami a Żydami i po to właśnie powstało państwo Izrael. Teraz dążą do zjednoczenia tych wszystkich odłamów religijnych w celu unifikacji wiary w skali całego globu ziemskiego.. Niektórzy mylnie interpretują te posunięcia jako atak na ich religie, wartości i tradycje oraz, że dążą tym samym do czczenia Lucyfera. Nic bardziej mylnego, oni od zawsze skrycie czcili Lucyfera i używali wiedzy ezoterycznej, masom sprzedając wiedzę egzoteryczną. Teraz to oni chcą jedynie wystawić wiarę w Lucyfera na światło dzienne i stąd taka promocja zdziczeń i demoralizacja młodzieży i dzieci.
Dla niektórych mniej zorientowanych w meandrach polityki fakt, że normalni pozakościelni i uświadomieni ludzie też dążą do zniszczenia wszelkich religii, znaczy jednoznacznie, że dążą do tego samego, nie widząc różnicy w intencjach jednych i drugich. Niszcząc wszelkie religie, my ludzie świadomi, zniszczymy również wiarę kleru w Lucyfera, gdyż wszelkie religie dotychczasowe oraz ta planowana przez Watykan, oparte są na kłamstwie od samego początku.
Najpotężniejsi w tej korporacyjnej strukturze hierarchicznej władzy są Jezuici i Kawalerowie Maltańscy, którzy stanowią oko i ucho Watykanu i to do nich należy ostatnie słowo, to oni decydują o Waszym być albo nie być, to oni namaszczają władców i ich odwołują, kierując nimi jak pacynkami w teatrze. W momencie kiedy przestają im być potrzebni czy nie daj Boże się zbuntują lub za bardzo wyjdą przed karetę, są najpierw ośmieszani, później, jeśli ta metoda nie zda egzaminu, są zastraszani, a na samym końcu najbardziej oporni są likwidowani.
Sam Edward Snowden twierdzi, że te istoty, które inspirowały Hitlera dziś inspirują amerykański rząd cieni.. W ich szeregach roi się od Jezuitów i Rycerzy Maltańskich. To są Ci Wasi sławetni Żydzi. Nawet Mein Kampf nie napisał wcale Hitler a Jezuita Heinrich Stampfle. Wypociny zawarte w Mein Kampf są obecnie realizowane krok po kroku na całym świecie.
Nawet w biblii jest napisane: „Daję Wam ludzi z synagogi szatana, którzy podają się za Żydów a nimi nie są lecz kłamią”.
Jeśli wnikniecie głębiej w dossier tych wpływowych „Żydów” przekonacie się, że przeważająca ich większość to albo przekonwertowani chrześcijanie albo islamiści, a wszyscy oni zdobyli staranne wykształcenie na uczelniach Jezuickich. Większość z nich ma krzyże maltańskie.
Nie znaczy to wcale, że żaden Żyd nie uczestniczy w tym spisku świadomie. Niemniej jednak nie jest to jedyna nacja, która zaangażowała się w budowanie tej światowej niewolniczej utopii. Żydzi dodatkowo zostali omamieni swoim wybraństwem, w które tak bardzo uwierzyli, jak Islamiści w Mahometa, a Chrześcijanie w fałszywego proroka i fałszywego mesjasza, ale to nie Żydzi stanowią wierzchołek góry lodowej. Wszyscy są oszukiwani tak samo. Inne jedynie metody są stosowane w stosunku do wiernych różnych denominacji. Ogólnie tzw. globaliści wyznają dwie podstawowe zasady: „tam mój kraj, gdzie moje buty” oraz „im gorzej, to lepiej.”
Interesująca jest IV przysięga Jezuitów, która obrazuje jak Ci ludzie potrafią być dwulicowi. IV Przysięga składana przez Jezuitów jest przerażająca w swej treści. Teraz dopiero te fakty wypływają na światło dzienne, raz ze względu na szybkość przenoszenia się informacji za pomocą Internetu, a poza tym wielu uczestniczących w tym spisku ludzi, nie wytrzymuje napięcia i wyłamuje się z tego oszustwa, odkrywając kolejne zasłony dymne.
W poniższym video jest wzmianka, że obecny papież Franciszek należy do Rotary Club. Światowa siedziba Rotary mieści się na przedmieściu Chicago, w Evanston, stan Illinois, Stany Zjednoczone. Regionalne biuro Rotary International na Europę i Afrykę ma siedzibę w Zurychu w Szwajcarii. Jednakże Rotary Club to jedynie przedsionek masonerii, a tym filmie nie ma ani słowa o przynależności papieża Franciszka do IX kręgu wtajemniczenia satanistów, o czym napiszę oddzielny artykuł.
Oczywiście dla zbudowania swojej potęgi, wykorzystują oni pazernych na poklask i mamonę osobników różnej narodowości i profesji, którzy w ich imieniu na poziomie świeckim wykonują przed nimi władzę. Kontrola nad „wybrańcami” nie stanowi dla nich problemu, jako, że wywiad watykański jest najpotężniejszym wywiadem na świecie, a poza tym na kluczowe stanowiska są wybierani ludzie z mocno skrzywionym kręgosłupem moralnym, na których mają haki. Żaden z rządzących tak naprawdę nie ma własnej wizji politycznej ani swobody działania, a jedynie musi wykonywać polecenia swoich zwierzchników. I tak toczy się ten rak na planecie ziemskiej. Milionerów kupuje się za miliony a biedaków za obietnice.
W dawnych czasach, kiedy świadomość ludzi nie stała na tak wysokim poziomie i kiedy nie było takiego rozwoju technologicznego, łatwo im było za pomocą programów kontroli umysłu sprawować niepodzielną władzę. W czasach współczesnych panowanie nad tłumem nieco wymknęło się im spod kontroli, dlatego dla podtrzymania swojego status quo, sięgają po coraz bardziej drastyczne środki, w tym nawet działanie psychotroniczne, elektromagnetyczne oraz laserowe, a także dążą do całkowitej kontroli nad ludzkością poprzez implementację im chipów, które mają monitorować każdą naszą aktywność.
Przypatrzmy się jeszcze na naszych przywódców religijnych jakimi operują gestami. Takimi samymi operują wszyscy znaczący celebryci na całym świecie, dziennikarze, politycy oraz ludzie z pierwszych stron gazet, co znamionuje, że ta pajęczyna wszeteczeństwa oplotła cały świat.
Nowy Porządek Świata nie jest więc tak całkiem nowy. Jest to jedynie zmiana sposobu rządzenia. I tak jak dawnej byli namaszczani królowie i faraonowie, tak teraz mamy tzw. rządy i korporacje, a wszystko oparte na kompletnym zniewoleniu ekonomicznym, duchowym, psychicznym i fizycznym. Wiele na ten temat możemy dowiedzieć się z wykładów Marka Passio.
Przyjrzyjmy się zatem faktom. Wraz z tzw. reformami przekształceniowymi Polska podpisała Konkordat z Watykanem całkowicie nas od niego uzależniając. Konkordat to nic innego jak pakt, umowa międzynarodowa podpisana z obcym państwem, a samo słowo concordatum z łacińskiego oznacza uzgodniony, więc w błędzie są Ci, którzy nazywają kościół polskim kościołem. Jest to kompletny dysonans poznawczy. Wprowadzono wówczas nowe ustawy, które nadały klerowi nowe uprawnienia oraz udogodnienia, a Komisje Majątkowe dopieszczały tzw. duchowych przywódców narodu olbrzymimi dotacjami i ulgami podatkowymi.
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZA PEREŁKA
W swoim czasie dali nam papieża Polaka, który wepchnął Nas do marksistowskiego molocha o nazistowskich korzeniach, czyli do Unii Europejskiej. Obecni „zastępcy Chrystusa na ziemi”, kolejni po papieżu Polaku, czyli Ratzinger i Franciszek, nawołują do jeszcze większego molocha, czyli do rządu Światowego, a więc do jeszcze większej centralizacji władzy.
24 października 2011 Watykańska Rada Iustitia et Pax (Sprawiedliwość i Pokój) opublikowała coś co można określić mianem Manifestu Nowego Porządku Światowego albo Konstytucją Międzynarodowego Socjalizmu.
Na początek przytaczę cytat z encykliki Pacem in terris z 1962 roku Jana XXIII wzywającego do powołania “rzeczywistej światowej władzy politycznej” ze względu na coraz większą unifikację świata. Dokument ten stwierdza następnie:
„W tym samym duchu co Pacem in terris, Benedykt XVI wyraził osobiście potrzebę stworzenia światowej władzy politycznej. Wydaje się to oczywiste, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że lista problemów jakie należy globalnie rozpatrywać staje się coraz dłuższa. Zastanówmy się, na przykład, nad kwestiami pokoju i bezpieczeństwa; rozbrojenia i kontroli zbrojeń; upowszechniania i ochrony podstawowych praw człowieka; zarządzaniem ekonomią i polityką rozwoju; zarządzaniem ruchami migracyjnymi i bezpieczeństwem żywnościowym oraz ochroną środowiska naturalnego. We wszystkich tych obszarach, rosnąca współzależność między państwami i różnymi regionami świata, staje się coraz bardziej oczywista, podobnie jak potrzeba znalezienia odpowiedzi, które nie będą już tylko sektorowe i wyizolowane, lecz systematyczne i zintegrowane, pełne solidarności i subsydiarności oraz przystosowane do osiągnięcia uniwersalnego dobra wspólnego”.
Dokument papieski wyraźnie wzywa do stworzenia ogólnoświatowej politycznej i gospodarczej Władzy (w dokumencie użyta jest duża litera “W”), która wcieli w życie globalną politykę.
“Wśród tych poczynań najpilniejszymi zdają się być te odnoszące się do ogólnoświatowej sprawiedliwości społecznej: polityka finansowa i walutowa, która nie wyrządzi szkody najsłabszym krajom; polityka zmierzająca do stworzenia wolnych i zrównoważonych rynków oraz uczciwej dystrybucji światowego bogactwa, którą można również osiągnąć dzięki bezprecedensowym formom globalnej solidarności fiskalnej…Szczególną uwagę należy zwrócić na reformę międzynarodowego systemu walutowego, a w szczególności, zaangażowanie na rzecz stworzenia jakiejś formy globalnego zarządzania finansowego, czegoś, co implicite zawiera się już w przepisach Międzynarodowego Funduszu Walutowego
Dokument wzywa uniwersytety do przygotowania przyszłych przywódców tego Nowego Porządku Światowego i dodaje takie mrożące krew w żyłach zdanie:
“Tego samego wysiłku oczekuje się od wszystkich tych, którzy są w stanie uświadomić światową opinię publiczną po to, by pomóc jej w odważnym stawieniu czoła temu nowemu światu (to brave this new world), teraz już nie z lękiem lecz w nadziei i solidarności”..
Czy nie widzicie Państwo w tym dokumencie papieskim odniesienia do książki Aldousa Huxleya „Nowy, wspaniały świat” (Brave New World)?
Jak gdyby tego było jeszcze za mało, dokument formułuje następnie żądanie, aby narody wyrzekły się swej suwerenności na rzecz ponadnarodowej Władzy. Odnosząc się do współczesnych państw, stwierdza:
“Ich współzależność wzrosła – naturalnym stało się zatem myślenie o międzynarodowej społeczności, która jest zintegrowana i coraz bardziej zarządzana przez wspólny system – ale przetrwała gorsza forma nacjonalizmu, zgodnie z którą państwu wydaje się, że może w sposób samowystarczalny osiągnąć dobro własnych obywateli. Obecnie wszystko to wygląda anachronicznie i surrealistycznie i wszystkie narody, wielkie czy małe, wraz ze swymi rządami, są wezwane do wyjścia poza «stan naturalny», jaki utrzymywałby państwa w niekończącej się walce między sobą”
A zatem dokument zrównuje nacjonalizm, który jest niczym innym jak cnotą patriotyzmu, z agresją, faszyzmem, czyli czymś, co nieuchronnie wywołuje wojnę. Jest to całkowity nonsens. W przedstawionym tu kontekście, “nacjonalizm” jest raczej odrzuceniem idei podporządkowania się Nowemu Porządkowi Świata. W rzeczywistości to właśnie marzyciele i intryganci nowego porządku światowego wszczynali i prowadzili wojny: Napoleon, Wilson, naziści, komuniści, ONZ, a ostatnio maniacy globalnej demokracji, znani skądinąd jako “neo-cons” (neokonserwatyści).
Dokument papieski naturalnie wzywa do transformacji światowego ładu poprzez porzucenie archaicznego świata państw narodowych, to zupełnie to samo co przemycają podprogowo media oraz politycy wszelkich partyjnych ugrupowań. Pamiętacie sławetne zdanie Tuska, że „Polskość to nienormalność”? A Kaczyński i cały PIS wierny jak pies kościołowi, którego przewrotnie nazywają polskim, pieje z kolei na temat stworzenia armii europejskiej. Pytanie tylko, czy wie co czyni, czy czyni, bo nie wie do czego to zmierza?
Dalej jest jeszcze ostrzej w papieskim orędziu, bo już na żywca oszukują tłumy wiernych, których chcą przekonać do swoich racji, korzystając z resztek gasnącego autorytetu:
“Z dynamiką podobną do tej, która w przeszłości położyła kres «anarchicznej» walce między rywalizującymi klanami i królestwami, doprowadzając do powstania państw narodowych, ludzkość musi być dzisiaj zaangażowana w proces przejścia od sytuacji archaicznych walk między narodowymi bytami, do nowego modelu bardziej spoistego, poliarchicznego społeczeństwa międzynarodowego, respektującego tożsamość każdego człowieka egzystującego w granicach wieloaspektowych bogactw całej ludzkości. Oczywiście, ta transformacja dokona się kosztem stopniowego, zrównoważonego przeniesienia części kompetencji każdego narodu na rzecz Władzy światowej i Władz regionalnych…”.
Dokument orzeka, że każdy chrześcijanin ma moralny obowiązek wspierać ten Nowy Porządek Światowy:
“W tym kontekście, każdy chrześcijan staje wobec szczególnego wezwania Ducha, by zdecydowanie i ofiarnie zaangażować się w ten proces, tak aby wielość dynamik na tej drodze zostało ukierunkowanych ku perspektywie braterstwa i wspólnego dobra”.
Ostatnie zdanie brzmi następująco:
“Tylko duch zgody, który wznosi się ponad podziały i konflikty pozwoli ludzkości stać się autentycznie jedną rodziną i stworzyć nowy świat wraz z utworzeniem światowej Władzy publicznej służącej dobru powszechnemu”.
Ostatecznie z oblicza Novus Ordo Seculorum spadła maska. Jeśli ktoś miał jeszcze jakąkolwiek wątpliwość, że ekumeniczna rewolucja zapoczątkowana przez Jana XXIII miała na celu stworzenie globalnej bezdogmatycznej religii, to teraz może się o tym naocznie przekonać.
Nowy Porządek Świata, domagający się rozpadu państw narodowych oraz gospodarek narodowych na rzecz Władzy światowej i Banku światowego, domaga się również oczywiście niewyrazistego chrześcijaństwa, w którym nie ma żadnych dogmatów, wywołujących wśród ludzi podziały, podziały, które sami stworzyli.
Dogmatyczny katolicyzm sprzed Vaticanum II stał się obecnie dla Watykanu anachroniczny i surrealistyczny, podobnie jak państwa narodowe, zarządzane przez kliki rządowe, czyli to, co sami zbudowali na kłamstwie, teraz niszczą, posuwając się w swojej bezczelności coraz dalej. Zatem najpierw doprowadzili do niepotrzebnego rozlewu krwi poprzez różne rewolucje: francuska, listopadowa, październikowa i inne oraz wojny światowe, aby teraz zaprowadzić nowy porządek wyegzekwowany siłą też poprzez kolorowe rewolucje i przewroty.
Na dodatek dokument ten porównuje ten stary porządek do wieży Babel, a Nowy Porządek Świata do Zesłania Ducha Świętego, wroga Babel. Nasuwa się samo przez się pytanie, o jakiego ducha im chodzi ?
“Duch wieży Babel to antyteza Ducha Zielonych Świąt(Dz. Ap. 2, 1-12), Boskiego planu dla całej ludzkości: to jest, jedności w prawdzie”.
Innymi słowy: Watykan uważa, że Nowy Porządek Świata posiada sakralny charakter, ponieważ z woli Boga ma on być odpowiedzią na problemy ludzkości.
I jak zwykle w historii świata to religia musi być wezwana do pomocy w zapoczątkowaniu Nowego Porządku Światowego i być nieodłączną częścią nowych rządów królowania rzekomego pokoju, braterstwa, równości i dobrobytu dla wszystkich. Dokument nazywa to “nowym humanizmem otwartym na transcendencję” albo innymi słowy, świeckim humanizmem ze szczyptą Novus Ordo.
Ten “humanizm otwarty na transcendencję” był głównym tematem politycznym pracy Jakuba Maritaina, „Humanizm integralny”. Maritain był bliskim przyjacielem i mentorem Pawła VI, który włączył ten polityczny modernizm do różnych encyklik i przemów.
Rzadko kto wie, że Paweł VI nazwał ONZ “ostatnią nadzieją ludzkości”. Encykliki i przemówienia Ratzingera są również przesycone taką retoryką.
Tak więc kurs na Nowy Porządek Świata jest wyraźny i ewidentny i wiadomo kto napędza ten motor.
Tak samo jest z drogą do Antychrysta. Ponieważ, jeśli istnieje jedna ogólnoświatowa Władza oraz jedna ekumeniczna, bezdogmatyczna religia, pozostająca na jej usługach, to bardzo łatwo może się wyłonić polityczny i jednocześnie religijny przywódca będący jej głową. Ten człowiek będzie Antychrystem.
Powyższy dokument, jak również ostatnie wydarzenia w świecie ekonomii pokazują jaką ścieżkę obrali globaliści w drodze do swojego nowego światowego ładu. Można zatem domyślać się jedynie do jakich kolejnych przekształceń politycznych i gospodarczych, a nawet kontrolowanych przewrotów, zmierza światowa elita dla osiągnięcia ostatecznego celu.
Widzimy to obecnie na naszym polskim poletku, gdzie dzieją się rzeczy, które nie śniły się nawet największym filozofom. Dążenie do CETA i TTIP, skrajnie rażące ustawy, odbierające ludziom resztki godności i wolności, zwiększanie sukcesywne haraczy, jako dopełnienie obecnych nieprawnie obowiązujących oraz stopniowe pozbawianie ludzi głosu w kluczowych sprawach narodu, a także stopniowe, podprogowe pozbawianie nas własności prywatnej. Coraz częściej też państwo, czyli nierząd, ustanowiony wbrew woli narodu, narzuca nam swoje normy moralne i procedury oraz decyduje jakimi wartościami mamy się w życiu kierować, jak myśleć, a nawet jak wychowywać nasze dzieci.
Jeśli w najbliższym czasie narody świata się nie obudzą z letargu, to w ciągu najbliższych kilku lat będziemy świadkami wprowadzenia nowego światowego ładu gospodarczego, kryzysu światowego, kryzysu starannie zaplanowanego przez kreatorów tego mega oszustwa.
Nie wiadomo jeszcze jakie panowie tego świata wymyślą scenariusze i jakimi groźbami będą nas karmili, ale wszystko jest możliwe, nawet ogłoszenie groźby wojny nuklearnej lub wystraszenie nas jakąś obcą rasą z kosmosu.
Dla uniknięcia takiej katastrofy, ludność całego świata będzie skłonna zaakceptować nowy zglobalizowany ład polityczny.
Nie sądzę, aby taki scenariusz był niemożliwy czy też nieprawdopodobny. Wyłonienie się nowych światowych militarnych i gospodarczych potęg, takich jak Chiny i Indie może łatwo stworzyć sytuację podobną do tej z I Wojny Światowej: system przymierzy i militarnych gwarancji udzielonych przez wielkie potęgi różnym narodom, w tym wypadku krajom Bliskiego Wschodu. Region ten stanie się zapalną beczką prochu, tak jak to było z krajami bałkańskimi w 1914 roku. Do zainicjowania wybuchu wystarczy pojedyncza iskra, tak jak zawsze kiedy chcieli wywołać chaos
Może też nadejść taki dzień, gdy zostaniemy załadowani na wozy do przewożenia nawozu i zaprowadzeni na gilotyny, tak jak ofiary francuskiej rewolucji. A być może będzie to tylko śmiertelny zastrzyk.
Msgr. Gherardini, notabene watykanista sam sugeruje ścisłą zależność między “nowym światowym Kościołem” a nowym porządkiem świata. Przypatrzmy się temu, co powiedział na temat ekumenizmu w petycji do Benedykta XVI o głębsze zbadanie Soboru Watykańskiego II:
“Czyż dzisiejszy ekumenizm również nie wydaje się prowadzić do podobnych skutków (indyferentyzmu i utraty wiary), jeśli się weźmie pod uwagę, że jego zasadniczym celem zdaje się być nie tyle nawrócenie (jak najliczniejsze) rodzaju ludzkiego do Chrystusa, ile jej jedność, a nawet zjednoczenie w jakimś rodzaju nowego światowego Kościoła lub religii, zdolnej zapoczątkować mesjanistyczną erę pokoju i braterstwa wszystkich ludzi?
Jeżeli takie są cele współczesnego ekumenizmu – i można je znaleźć częściowo w konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes o Kościele w świecie współczesnym – to czy nie wydaje się, iż ten dialog ekumeniczny dryfuje niebezpiecznie w kierunku pewnego «porozumienia między Chrystusem i Belialem?”.
Ci, którzy może nadal są sceptyczni, co do skrajności naszego położenia, powinni przypatrzyć się uchwalonej w Kongresie amerykańskm ustawie. Ustawa National Defense Authorization Act, która umożliwia prezydentowi aresztowanie amerykańskich obywateli na czas nieokreślony bez procesu, wyłącznie na podstawie kaprysu władzy wykonawczej.
Choć w chwili obecnej jest przeznaczona ponoć dla terrorystów, zakres jej działania jest tak niejasny, że może być zastosowana do wszystkich, którzy “podżegają” do terroru, czyli np. do tych, którzy twierdzą, że wszystkie religie są fałszywe lub do tych, którzy nie zaakceptują ich światowego bałaganu.
Niepokojącym jest również fakt wybudowania obozów Femma z niezliczoną liczbą plastikowych trumien. Ale nie dotyczy to jedynie Ameryki. Jeden z Internautów wrzucił na You Toube film, w którym pokazuje podejrzany obiekt pod Krakowem.
A oto ciekawe wspomnienie watykanisty:
Nigdy nie zapomnę zdarzenia, do jakiego doszło około piętnaście lat temu w Rennes, we Francji, kiedy to pewien student podszedł do mnie i innych kapłanów, ubranych jak zawsze w strój duchowny i wykrzyknął:
“To wy wszczynacie wojny!” Proszę mi wybaczyć, ale ani Napoleon, ani Cesarz Wilhelm, ani Jerzy V, ani Hitler, ani Roosevelt, ani Churchill, ani Tojo, ani Bush nie nosili rzymskiej koloratki.
Fragment z: “Most Holy Trinity Seminary Newsletter”, January 2012. (a)
Również bajeczne są opowieści dziwnej treści, że rzekomo kościół zwalczał komunizm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz