poniedziałek, 20 lutego 2017

Heritage Foundation jako części Grupy Windsor oraz Instytut „Tertio Millennio Adveniente”



Artykuł niniejszy pokaże Państwu działanie bractwa babilońskiego, czyli czarnej szlachty weneckiej, która wszystkimi pazurami wczepiła się w nasz naród pod pozorem tzw. transformacji ustrojowej i angielskiego Round Table, aby bez jednego wystrzału zainstalować w Polsce pajęczą sieć, budującą światowy porządek pod szyldem NWO, co kompletnie niezorientowani w polityce i geopolityce nazywają „teorią spiskową”.

Zobaczycie też państwo na przykładzie Grupy Windsor (chyba znajomo brzmi ta nazwa?) i jej międzynarodowych powiązań oraz innych think thanków, jak od lat buduje się pajęczynę destrukcji, która sięga Watykanu i w której olbrzymią rolę odegrał człowiek papież Jan Paweł II, którego wielka część naszego narodu nazywa „świętym”.

Heritage Fundation


Heritage Fundation jest częścią Grupy Windsor, nieformalnej loży działająca również w Polsce.

Heritage Fundation to wpływowy i opiniotwórczy, amerykański instytut badań politycznych o konserwatywnej orientacji, bliski republikańskiemu establishmentowi. Jest pierwszoplanową strukturą Grupy Windsor oraz jednym z najbardziej wpływowych konserwatywnych think tanków na świecie. Heritage Fundation ufundowano w 1973, a jej siedzibą jest Waszyngton.







Misja Heritage Fundation obejmuje "formułowanie i promocję konserwatywnego punktu widzenia opartego na zasadach wolnego rynku, ograniczonego rządu, wolności indywidualnej, tradycyjnych amerykańskich wartościach oraz bezpieczeństwa narodowego."

Do zakresu jej badań i analiz zalicza się: stosunki międzynarodowe, politykę krajową USA, przygotowywanie zmian i propozycji systemowych korzystnych dla USA, z zakresu m.in. gospodarki, finansów publicznych, systemu ubezpieczeń, służby zdrowia, edukacji. Heritage Fundation jest jednym z najbardziej renomowanych ośrodków amerykańskiej myśli konserwatywnej. Budżet fundacji wynosi 29,7 mln. dolarów. Może się ona poszczycić bardzo dużą liczbą cytowań.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Heritage_Foundation

http://www.visitphilly.com/museums-attractions/philadelphia/chemical-heritage-foundation/

Na podstawie fragmentów pewnego dokumentu, pochodzącego z tych właśnie kół, można zobaczyć lepiej agenturalny charakter Grupy Windsor.

W kwietniu 1992 roku. Heritage Fundation opublikowala liczący 33 strony, szczegółowy projekt działań w sferze polityki zagranicznej USA.

Projekt był adresowany do prezydenta, kół politycznych i opiniotworczych, a nosił tytul “Jak uczynić świat bezpiecznym dla Ameryki”. To, co uderza przy lekturze tej publikacji, to absolutnie dominująca pozycja państwa Izrael. Bezpieczeństwo Izraela dyktuje politykę Stanów Zjednoczonych we wszystkich częściach globu.

A teraz najważniejszy kwiatek, czyli stosunek tej opiniotwórczej organizacji, kształtującej politykę Ameryki do Rosji.

Jak widać międzynarodowe organizacje o zasięgu globalnym, zarządzane przez wąską grupę decydentów, już bardzo dawno, miały rozpisane scenariusze, jak ma kształtować się geopolityka w regionach przez nich wyznaczonych i które państwa mają odgrywać w nich szczególną, wiodąca rolę.

Teraz, skoro fakt tworzenia przez Putina Unii Euroazjatyckiej, stał się tajemnicą Poliszynela, coraz bardziej widoczna staje się dominująca rola Ameryki i city London w kreowaniu utopii, jaką jest Nowy Porządek Świata, czyli światowy rząd z jednym centrum zarządzania głównego i 10 namiestnikami w regionach, jak niemal za czasów rzymskich. Putin jest wielkim namiestnikiem i wasalem wielkiego brata i za zgodą wielkiego brata może skopać nam tyłki.

Identyczna sytuacja była z Trockim, Stalinem i Hitlerem, największymi wasalami światowej sitwy zbrodniarzy, którzy kreują historię..

Oto cudowny fragment tego dokumentu:
“Rosja. Stosunki z Rosja to problem specjalny. Współpraca jest jak najbardziej wskazana, nawet z udziałem KGB, gdy chodzi o uniemożliwienie przenikania naukowców, technologii i broni z terytorium byłego ZSRR do państw trzecich… Nie można wykluczyć prób odrodzenia post-sowieckiej mocarstwowości, jeżeli władza wpadnie w ręce militarystów, którzy zechcą powrócić do ekspansjonizmu na obrzeżach Rosji. Stany Zjednoczone muszą, na ile tylko mogą, temu przeszkodzić, lecz nie powinno ich niepokoić, jak ułożą się stosunki w łonie byłego Imperium – regionalna dominacja Rosji nie stanowi dla USA zagrożenia“.
Co oznacza ta regionalna dominacja Rosji i czemu ma służyć?

Utrzymywanie Rosji jako mocarstwa regionalnego, gotowego do konfliktu z państwami islamskimi, leży w interesie USA i przede wszystkim Izraela.

Co oznacza umiarkowanie silna pozycja Rosji?

Umiarkowanie silna pozycja Rosji, jest też pożądana z punktu widzenia strategicznych celów masonerii, ma ona bowiem odgrywać rolę lokalnej, środkowo - azjatyckiej struktury Światowego Rządu.

Przypomnę raz jeszcze, co na temat układu sił w Nowym Światowym Rządzie mówiła Svali, wychowanka Illuminatów, której udało się opuścić to siedlisko zła, a która była trenerem kontroli umysłu w San Diego. Jej wyznania pokrywają się z oficjalnymi dokumentami Heritage Fundation:
„Na chaosie i ruinach starego porządku świata, powstanie New World Order z bazą wojskową w Rosji i Europie jako centrum politycznym.”
"Niemcy, Francja i Wielka Brytania, to trzy kraje uważane przez elity jako najważniejsze na świecie. Potem Rosja i Chiny, a następnie Stany Zjednoczone (na szóstym miejscu)."
"Rosja jest uważana za ważniejszą, ponieważ przez lata „służyła” lepiej Iluminatom, niż USA. Kiedy nastąpi kryzys i zaczną się wielkie zmiany, wielu amerykańskich przywódców przeniesie się do Europy."
"Rosja po kryzysie będzie bazą woskową Illuminatów, bo ich dowódcy uważani są za najlepszych i najbardziej zdyscyplinowanych na świecie. Wszyscy wojskowi przywódcy i trenerzy Iluminatów byli szkoleni w Rosji. W New World Order, Rosja będzie ważniejsza niż Ameryka."
„Światowa Rada Najwyższa” już istnieje jako prototyp dla rządu światowego, który zostanie powołany w okresie chaosu …..(podejrzewam, że chodzi tu o Council on Foreign Relations, CFR)."
"ONZ została powołana, aby wprowadzenie jednej światowej wspólnoty odbyło się bez przeszkód . Największą barierą, która musi zostać usunięta to nacjonalizm, czyli duma z twego kraju. Dlatego też media przez wiele lat prowadzą pranie mózgów ludów świata po to, aby każdy był za zniesieniem granic. (np. UE), a w rezultacie wszystkie nacjonalistyczne uczucia muszą zostać zniszczone. ONZ robi tylko prace przygotowawcze. Po zainstalowaniu New World Order, ONZ straci ważność."
"Oni nienawidzą Izraela, i czekają na okazję, aby całkowicie zniszczyć ten kraj. Podczas kolejnego przejmowania władzy ONZ zaprezentuje (jedną z wielu) mylącą ”gałązkę oliwną”, mianowicie, że przejęcie władzy ma zapobiec wielkiej wojnie na Bliskim Wschodzie."
"Masoneria, FBI, CIA, naziści, mormoni i Świadkowie Jehowy to twory Illuminatów."
Na koniec jeszcze jedno zdanie z dokumentów Heritage Fundation, ono wyjaśnia wszystko:
„Ale naturalną koleją rzeczy na pierwszym miejscu musi być postawiona mocarstwowa wiarygodność USA w stosunku do państw, którym dawno udzieliły gwarancji, przede wszystkim Izraela.”
Dla podkreślenia tej zależności USA od Izraela, zacytujmy jeszcze wypowiedź jednego z najwyżej postawionych w skali światowej masonów. Zbigniew Brzeziński w wywiadzie dla „Nouvel Observateur” 1-7.01.1998 r., omawiając politykę USA na Bliskim Wschodzie powiedział:
„Lecz czy zastanawiano się, dlaczego Saddam nie użył swego ogromnego potencjału chemicznego i bakteriologicznego podczas wojny w Zatoce Perskiej? Odpowiedź brzmi: Wiedział, że gdyby taką bronią zaatakował Izrael, odpowiedzielibyśmy bronią jądrową”.

Grupa Windsor – nieformalna loża w Polsce i część Heritage Fundation


Jest to organizacja międzynarodowa. Obejmuje swym zasięgiem głównie kraje Europy środkowowschodniej; Polskę, Węgry, Czechy, Słowację, Rosję, gdzie jest szczególnie aktywna oraz inne kraje post-komunistyczne naszej części starego kontynentu.

Wywodzi się ona z Wielkiej Brytanii, a jak sama nazwa wskazuje, musi mieć powiązania z rodem angielskiej rodziny królewskiej - Windsorów.


Ale jej powiązania i źródła finansowania sięgają również do USA.

W “Gazecie Wyborczej” z 15 XI 1994 roku stoi napisane.:
“Działająca od roku Grupa Windsor, skupia konserwatystów Europy Środkowej i jest finansowana przez największą amerykańską fundacje republikańską Heritage Foundation i brytyjskie fundacje konserwatywne. 
Razem z działającymi już od dawna w tym regionie niemieckimi fundacjami Konrada Adenauera [CDU] i Hansa Seidla [CSU], anglosascy konserwatyści postawili sobie za cel wspieranie i jednoczenie środkowo-europejskiej centroprawicy.”
Grupa Windsor jest finansowana przez organizacje zagraniczne.

W 1991 r. w angielskim mieście Windsor, odbył się pod kuratelą Partii Konserwatywnej, zjazd przedstawicieli partii i środowisk prawicowych z państw dawnego bloku komunistycznego.

Chodziło o utworzenie, w krajach reprezentowanych na zjeździe, grup nacisku na rzecz przemian w kierunku wolnego rynku, zacieśnienia ich więzi z NATO i Wspólnotami Europejskimi.

Utworzono w ten sposób sieć dyspozycyjnych wobec masonerii światowych ekspozytur, koordynujących działania globalistyczne w naszej części świata.


Nic więc dziwnego, że wiceprzewodniczący brytyjskiej Partii Konserwatywnej, Sir Geoffrey Pattie, ogłaszał w 1994 r. zainstalowanie siatki jako:
“Najlepsza wiadomość, jaka nadeszła z byłych państw komunistycznych Europy Środkowej od czasu upadku komunizmu“.
Inicjacja “polskiego” oddziału Grupy Windsor miała miejsce w lipcu 1993 roku. podczas uroczystego obiadu w ekskluzywnej warszawskiej restauracji “Pańska Club”. W skład grupy inicjatywnej weszli m.in: Hall Aleksander, Ujazdowski Kazimierz Michał, Wiesław Chrzanowski, Jan Olszewski, Jan Józef Lipski – prominentny mason z loży “Kopernik, oraz Henryk Krzeczkowski.

Organizacje w Polsce, które są ponad tzw. porządkiem demokratycznym, stanowią w systemie kontroli władzy ogniwo pośrednie. Są to zakulisowe siły masońskie ze światem “parlamentaryzmu” i “demokracji”.

Członkowie tych elitarnych “jaczejek” penetrują wszelkie partie i środowiska polityczne, rozsiewając toksyczne, antynarodowe idee, budują, wymagane potrzebą sytuacji, coraz to nowe sojusze i koalicje.


To właśnie te grupy inicjowały utworzenie Akcji Wyborczej “Solidarność”, jak i jej powyborczy sojusz z Unią Wolności,

Inicjatywa powołania Akcji Wyborczej „Solidarność” wyszła z kręgów międzynarodowych masonerii. Organizacją koordynującą te akcje w kraju jest m.in. Grupa Windsor. Oto, co pisała „Gazeta Wyborcza” z 15 XI 1994 r.:
„Działająca od roku Grupa Windsor skupia konserwatystów Europy Środkowej i jest finansowana przez największą amerykańską fundację republikańską Heritage Foundation i brytyjskie fundacje konserwatywne. Razem z działającymi już od dawna w tym regionie niemieckimi fundacjami Konrada Adenauera [CDU] i Hansa Seidla [CSU] anglosascy konserwatyści postawili sobie za cel wspieranie i jednoczenie środkowo-europejskiej centroprawicy.”
Podstawową funkcją państwa opartego o Katolicką Naukę Społeczną winna być troska i opieka nad jego obywatelami, szczególnie nad słabszymi. To stwierdzenie nie jest już oczywistym, zostało zachwiane, zobaczmy jak perfidnie.

Na specjalnym seminarium Grupy Windsor, dotyczącym polityki społecznej i gospodarce rynkowej prelegenci mówili o tym, jak przekonać wyborców do kapitalizmu.

Seminarium prowadzone było przez brytyjskiego konserwatystę Rogera Scrutona, a dotyczyło m.in. sposobów budowania społecznego poparcia dla reformy państwa opiekuńczego. […]

Brytyjscy goście Grupy Windsor opowiadali o swoich doświadczeniach w przekonywaniu wyborców do trudnych reform
 „Kroczący socjalizm państwa opiekuńczego jest groźniejszy niż narodowy socjalizm, czy bolszewizm – zapewniał prof. David Marsland z West London Institute, zachęcając do „zwalczania naukowców i mediów, którzy propagują mnóstwo idiotycznych pomysłów na temat państwa opiekuńczego” – „Trzeba ich ignorować, a kiedy wynoszą głowę ponad parapet, to trzeba im dołożyć… oczywiście w sensie demokratycznym– mówił prof. Marsland.”
Spójrzmy teraz na osoby związane z Grupą Windsor. Uzyskamy wówczas obraz wpływów, jakie w światku „polskiej” polityki posiada ta organizacja:

Lech Kaczyński [PC],

Marian Lemke – wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych,

Stefan Niesiołowski [ZChN],

Maciej Łętowski [były red. nacz. „Ładu” p.z.], wsławił się oświadczając, że przyjęcie przez Polskę emigrantów żydowskich z Rosji… jest naszą racją stanu,

Tadeusz Syryjczyk [UW],

Stanisław Michalkiewicz [UPR],

Wiesław Chrzanowski [ZChN],

Stanisław Kurowski [„S”],

Michał Kulesza, od lat odpowiedzialny za tzw. reformę administracyjną kraju, czyli podział Polski na regiony,

Rafał Ziemkiewicz [dawniej UPR, p.z.],

Marek Jurek i Marian Piłka
– obaj [ZChN],

Piotr Nowina-Konopka i Andrzej Wielowiejski [UW], prof.

Ryszard Legutko, Ludwik Dorn
[PC], 

Maria Gintowt-Jankowicz, Piotr Naimski [ROP], to tylko niektórzy.

W listopadzie 1994 r. w Pułtusku odbyło się międzynarodowe sympozjum zorganizowane przez Grupę Windsor. W spotkaniu uczestniczyli leaderzy partii Konserwatywno-Liberalnych z Polski, Węgier, Czech i Słowacji. Pod patronatem „europejskich” opiekunów, w atmosferze sztucznie wywołanej histerii o komunistycznym zagrożeniu, debatowano nad koniecznością zjednoczenia polskiej centro-prawicy. Utworzenie systemu politycznego opartego o dwie wielkie partie, wymiennie sprawujące władzę, która przed wyborcami będzie odgrywała komedię opozycji , ale realizowała identyczne programy. Było to jedno z priorytetowych zadań masonerii w krajach naszej części Europy. System taki, by był skutecznym, musi posiadać pewne mechanizmy, które sprawdziły się doskonale w państwach tzw. Zachodu. 








Mechanizmy te, karmiące się siłą emocji elektoratów, wyolbrzymiają do monstrualnych rozmiarów mało istotne różnice i podnoszą je do rangi sztandarów danych partii. Słabo zorientowany wyborca stając pod takim sztandarem, koi swe emocje w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Nic nie szkodzi, że krótko po wyborach mamy, mówiąc delikatnie, trudności z odnalezieniem przedwyborczych deklaracji w programach rządzących, za kilka lat znów zasilimy naszymi emocjami ów niezawodny mechanizm.

Wszystkim w ten sposób oszukanym podczas wyborów parlamentarnych w 1997 r., zwłaszcza zaś pewnemu księdzu, dyrektorowi pewnego radia, którego nazwy nie wymieniamy przez poszanowanie dla jego Patronki, pragniemy zadedykować poniższy cytat:
„Jasne jest, że walka między kapitalizmem i komunizmem, daleka od odwiecznej szarpaniny rodzaju ludzkiego, jest faktycznie czymś tylko nieco większym od rodzinnej sprzeczki między dwoma Żydami, między holenderskim Żydem Ricardo i niemieckim Żydem Marksem, o boskie prawo wprowadzania ludzi w błąd”. (Christoper Holis, „The Two Nations”)
Jak wiadomo, nikt nie wydaje ogromnych sum pieniędzy na darmo, tym bardziej nie są do tego skorzy Amerykanie, czy tzw. Żydzi. Utrzymywanie agentur politycznego wpływu w rodzaju Grupy Windsor gwarantuje globalistom pomyślny dla nich tok wydarzeń i dlatego czyni zbędnymi interwencje zbrojne.

W czasie międzynarodowej konferencji Grupy Windsor, jaka miała miejsce w 1994 r. w Pułtusku, uczestniczył szef Heritage Foundation, Edwin Feulner. Feulner roztaczał w swych wystąpieniach „bajeczne” wizje Nowego Porządku Świata [New World Order], nic dziwnego, jest jednym z „mędrców”. W kilka miesięcy od pobytu w Polsce awansował wyżej w światowej hierarchii Zakonu. Został wybrany przewodniczącym „Bractwa z Pielgrzymiej Góry”, czyli: MONT PELERIN SOCIETY

Mont Pelerin Society 


Mont Pelerin Society jest elitarną grupą Illuminatów stojącą w jednym rzędzie z legendarnym Skull and Bones czyli Czaszka i Piszczele, do której należy m.in. George Bush. Grupa Mont Pelerin Society miała znaczący wkład w przygotowaniu obu wojen światowych oraz wojny w Zatoce Perskiej. Zresztą na przełomie 1992 i 1993 roku pisał o tym oficjalnie masoński „The Economist”.

Jak wiadomo druga wojna światowa znacznie przyspieszyła plany globalnej elity dotyczące integracji europejskiej.

Teraz na drodze do zjednoczenia i wprowadzenia jednej Konstytucji europejskiej oraz uczynienia z Europy super państwa, na przeszkodzie globalnej Agendzie – czarnej szlachcie, stanął patriotyzm państw narodowych.

W drugiej połowie lat 40-tych oraz na początku lat 50-tych powstały nowe globalne inicjatywy o utajnionym obliczu, jak Klub Bilderberga, założonego przez Polaka Józefa Retingera, który był również założycielem i inicjatorem Unii Europejskiej. Głównym centrum tej Grupy jest ośrodek w Caux w Szwajcarii, mieszący się w malowniczym pałacu nad jeziorem genewskim. Ośrodek ten jest finansowany przez rząd Szwajcarii.

Oficjalnie założycielem jest Retinger, ale on jedynie firmuje ten twór, bo naprawdę jest to dzieło okultysty i masona Pierre’a Plantard de Saint Clair, Wielkiego Mistrza tajemniczego zakonu pod nazwą „Prieure de Sion”, stąd mamy syjonizm, syjonizm tajnych okultystycznych grup nieformalnej władzy.


To w tym ośrodku są szkolone takie osoby, jak jak choćby Konrad Adenauer, członek masońskiego Zakonu Templariuszy, późniejszy Kanclerz RFN i współtwórca Wspólnot Europejskich, czy „polska” masonka Maria Ossowska.

Po kanciastym stole, czyli po roku 1989 ośrodek w Caux zaczęli odwiedzać polscy parlamentarzyści.

Co interesujące jednym z przewodników tego masońskiego sabatu jest katolicki duchowny kard. Franz Koenig z Wiednia, który po przejściu na emeryturę otrzymał honorowe członkostwo żydowskiej loży B’nei B’rith.

Bractwo z "Pielgrzymiej Góry", czyli Mont Pelerin Society również wpisuje się w krąg masońskiego bractwa, a powstało ono jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, bo w sierpniu 1938 roku.

To wówczas w Paryżu miała miejsce konferencja znana pod nazwą Kolokwium Waltera Lippmana. Przedmiotem obrad było globalne upowszechnienie liberalnych „wartości”. Jednym z uczestników spotkania był Friedrich August von Hayek, kontynuator wolnorynkowej ekonomii Adama Smitha, zwolennik tzw. „społeczeństwa otwartego”. Oczywiście jak wszyscy działający na rzecz powstania jednego rządu otrzymał Nagrodę Nobla, którą przyznała mu Londyńska Szkoła Ekonomii, a potem został jej profesorem.



W kwietniu 1947 roku Hayek zgromadził w szwajcarskiej miejscowości Mont Pelerin 39-ciu czołowych liberałów z Europy i USA. Oto niektórzy z nich: Raymond Aron, Walter Eucken, Milton Friedman, Bernard de Jouvenal, Frank Knight, Ludwig von Mises, Karl Popper, Lord Robbins, Walter Lippman, Wilhelm Ropke, George Stiegler.

Tajne bractwo Mont Pelerin Society zajmowało się gospodarką wolnorynkową. Obecnie ten masoński twór skupia 500 członków w większości zamieszkałych w USA. Prezydentem jest obecnie, wspomniany wcześniej Edwin J. Feulner, szef waszyngtońskiej Heritage Foundation, były doradca prezydenta Ronalda Reagana.

Stowarzyszenie to określane jest jako ekskluzywny, prywatny klub, finansowany wyłącznie przez prywatnych sponsorów. Obraduje za zamkniętymi drzwiami, bez udziału mediów, bez rozgłosu, bez wydawania oświadczeń. Widać tu wyraźnie analogię z Klubem Bilderberga. Mimo tej poufności zdarza się czasem jakiś „przeciek”. W wydawanym przez nieżyjącego już Jędrzeja Giertycha w Londynie piśmie „Opoka”, ściślej w numerze 14 z 1977 r., zamieszczony został tekst p.t. „Jaszczurczy Ogon”, poświęcony rozmaitym aspektom światowej konspiracji. Autor, zmarły przed paroma laty Jan hr. Tarnowski, używając pseudonimu Jan Nieczuja, zwraca w swym artykule uwagę również na Mont Pelerin Society:
„Mont Pelerin Society” zebrało się w kwietniu 1977 w Amsterdamie. Jego założyciel, laureat Nagrody Nobla w Ekonomii, prof. Friedrich A. von Hayek, ultraliberał, poddał rozważaniom tego stowarzyszenia, skupiającego głównie ekonomistów, prawników i specjalistów nauk społecznych, trzy tematy dotyczące: odnarodowienia pieniądza i wprowadzenia środków płatności emitowanych drogą wolnej konkurencji przez banki prywatne [!], panowanie prawa w wolnym, spontanicznym ładzie i kwestie sprawiedliwości społecznej. Jak wolno domyślać się, z jednej strony są to manewry zmierzające do zburzenia istniejącego porządku społecznego i międzynarodowego, pochodzenia ongiś chrześcijańskiego i opartego o narody naszej cywilizacji, co ma być wstępem właśnie do Rządu Światowego na gruzach tego, co stanowi resztki kultury zachodniej. Z drugiej strony tezy o podkładzie filozoficznym, jak panowanie prawa i sprawiedliwość społeczna, które nam proponuje von Hayek arcyliberał, dalekie są oczywiście od zasad prawa naturalnego i postulatów myśli społecznej chrześcijańskiej. Wystarczy wskazać, że sprawiedliwość społeczna określa von Hayek jako fatamorgana [!].”


W 50 rocznicę powstania tej masońskiej organizacji babilońskiego bractwa Mont Pelerin napisali o nim w Rzeczpospoltej z 21 kwietnia 1997 roku:
„Prawie równocześnie z jubileuszem stowarzyszenia 75. rocznicę urodzin obchodził jeden z najbardziej aktywnych jego członków, prof. Gerd Radnitzky. Z tej okazji złożono Radnitzky’emu piękny hołd – 20 kolegów z Mont Pelerin napisało eseje opublikowane w tomie „Libertairians and Liberalism Essays in Honour of Gerard Radnitzky”. 
Sam Radnitzky od czasu przejścia na emeryturę porzucił dawne zainteresowania: metanaukę, postęp i racjonalizm w nauce, epistemologię i socjologię wiedzy, zajął się ekonomią i polityką, przede wszystkim problemem określanym jako ekonomiczny imperializm – stosowaniem metod ekonomicznych poza polem ekonomii, prognozowaniem gospodarczym, a także stosunkami pomiędzy jednostką, państwem i społeczeństwem. 

W ostatniej swojej książce: „Wartości i Porządek Społeczny” G. Radnitzky napisał:
"Najważniejsza dla charakterystyki społeczeństwa jest równowaga pomiędzy prywatną [indywidualną], a kolektywną decyzją. W porównaniu z tym różnica pomiędzy rządem wybranym, a narzuconym jest nieznacząca.„."
Autorzy esejów napisanych na cześć Radnitzky’ego jednomyślnie stwierdzili, że wolność indywidualna ma absolutny priorytet nad rozstrzygnięciami zbiorowymi i sprawiedliwością socjalną, która zawsze musi występować w cudzysłowie. Wyrażono obawę, że państwo opiekuńcze szczególnie podatne jest na degenerację w kierunku wojowniczego nacjonalizmu. Natomiast amerykański ekonomista, pochodzący z Niemiec Hans Herman Hoppe zalecił Polsce i innym postkomunistycznym państwom Europy Środkowej i Wschodniej nie tylko całkowitą prywatyzację gospodarki, lecz także likwidację rządu i państwa. 





Instytut "Tertio Millennio Adveniente" 


Ten Instytut powstał w Krakowie na początku 1963 roku pod patronatem ówczesnego bp. Karola Wojtyły. Pod jego szyldem zainicjowano istnienie pewnego kręgu osób odbywających regularne spotkania. Krąg stanowili intelektualiści i naukowcy z całej Polski..

Krakowskie spotkania odbywały się nieprzerwanie aż do pamiętnego konklawe, lecz nie był to kres owej inicjatywy. Po konklawe Jan Paweł II w znacznie poszerzonym, międzynarodowym gronie podtrzymuje swe kontakty ze światem, tzw. intelektualistów. Miejscem tych cyklicznych międzynarodowych już spotkań była letnia rezydencja papieska Castel Gandolfo, a jej uczestnikami byli prominentni aktywiści „polskiej” i światowej masonerii.

Tematyka obrad w Castel Gandolfo jest zróżnicowana, ale głownie dotyczy gospodarczego liberalizmu. W 1990 r. Jan Paweł II powołał 10-ciu światowych ekonomistów do dyskusji nad przemianami gospodarczymi w krajach Europy Wschodniej. W październiku.1991 r. TVP2 wyemitowała program „Sto pytań do…”, którego gościem był Jeffrey Sachs to od niego ta rewelacja.

Osoba J. Sachsa źle się nam Polakom kojarzy. Ten „podkomendny” George’a Sorosa, a jednocześnie „szef” Leszka Balcerowicza i właściwy sprawca zniszczenia polskiego przemysłu i gospodarki, Dlaczego takiego eksperta wybrał sobie papież? Dobre pytanie.

Papież z jednej strony niby zabierał głos w obronie ubogich i krzywdzonych, ale jednocześnie głosił liberalizm. Czyżby miał rozdwojenie jaźni?. W 1991 r., w setną rocznicę encykliki Leona XIII „Rerum novarum” Jan Paweł II ogłasza swą "Centesimus annus„", gdzie wyraźnie widać jak popiera 10-ciu „wybitnych światowych ekonomistów”. Oto jakie zdanie można tam znaleźć: 
„Wolny rynek jest najbardziej skutecznym narzędziem wykorzystania zasobów i zaspokajania potrzeb…”
Przemawiając w 1995 r. na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku Jan Paweł II nazwał Powszechną Deklarację Praw Człowieka „jedną z najwznioślejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czasów”. Podobnie wyraził się o niej w 1970 r. Paweł VI. Deklaracja ta została uchwalona w 1948 r. w Paryżu i jest wynikiem prac światowej masonerii, trwających od czasów Konferencji Wersalskiej. Prac, którym przewodniczył Wielki Wschód Francji.
„Jeżeli zrywając jej maskę, zapytasz [Rewolucję]: Kim jesteś? ona ci odpowie: nie jestem tym, czym sądzi się, iż jestem. Wielu ludzi mówi o mnie, ale nie wielu mnie zna. Nie jestem ani karbonaryzmem, ani zamieszkami, ani zmianą monarchii w republikę, ani zastąpieniem jednej dynastii inną, ani też tymczasowym zburzeniem porządku publicznego. Nie jestem rykiem jakobinów, ani szałem la Montagne, ani walką barykad, ani grabieniem, ani podpalaniem, ani prawem agrarnym, ani gilotyną ani topieniem. Nie jestem Maratem, ani Robespierr’em, ani Babeuf’em, Mazzini’m czy Kossuth’em. Ci ludzie to moi synowie, [ale] to nie Ja. Te rzeczy to moje dzieła, to nie Ja. Ci ludzie i te rzeczy to fakty przemijające, a Ja jestem stanem trwałym. Ja jestem nienawiścią wobec wszelkiego porządku, którego człowiek nie ustanowił, i którego nie jest królem i bogiem jednocześnie. Jestem proklamacją praw człowieka, która nie dba o prawa Boga. Jestem podstawą religijnego i społecznego państwa w oparciu o wolę człowieka, a nie o wolę Boga. Ja jestem zdetronizowanym Bogiem i człowiekiem na Jego miejsce. Dlatego noszę miano Rewolucja, to jest zburzenie…” (Bp. Gaume, „La Revolution Recherches historiques”, Lille.)
Powszechny dziś „dialog” Kościoła „posoborowego” ze światem, tj. z ideologią liberalizmu, jest rewolucją. Rewolucja potrzebuje narzędzi. Jednym z takich wysoce precyzyjnych narzędzi jest właśnie Instytut „Tertio Millennio”. 













Jednym z „duchowych ojców” tej inicjatywy jest Michael Novak, Amerykanin pochodzenia czeskiego. Filozof, teolog, pisarz i publicysta ekonomiczny. Wykładowca polityki społecznej i wyznaniowej w American Enterprise Institute. Szef Studiów Społecznych i Politycznych w Waszyngtonie. W latach 1981-82 przewodniczący – jako ambasador – delegacji USA w Genewskiej Komisji ds. Praw Człowieka. W 1986 r. uczestniczy w Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Pracownik amerykańskiej Komisji ds. Radia Międzynarodowego, która zarządzała „Radiem Wolna Europa” i „Radiem Liberty”. 

Po 1989 r., kiedy pewne aspekty konspiracji stały się niepotrzebne, powiedziano głośno to, co zresztą było wiadomym od dawna, że zarówno „Wolna Europa” jak i „Radio Liberty” były ekspozyturami amerykańskiego wywiadu.

Rolę tego wywiadu w budowaniu „Nowego Światowego Ładu” doprawdy trudno przecenić.

Dzieło to kontynuuje obecnie założyciel i główny animator Instytutu „Tertio Millennio” o. Maciej Zięba, dominikanin, ur. w 1954 r., publicysta, uczestnik opozycji w latach 70-tych. Działacz „Solidarności”, oraz działacz wrocławskiego Klubu Inteligencji Katolickiej.

Dominikanin był uwikłany w kryminalna aferę o charakterze obyczajowym. A jak wiadomo, służby wywiadowcze i organizacje masońskie – co w dzisiejszych czasach wychodzi na jedno – bardzo sobie cenią osoby, na które mają tego rodzaju „haka”. Gwarantuje to najczęściej ich pełną dyspozycyjność i posłuszeństwo.
„O. Maciej Zięba położył ogromne zasługi w zbliżeniu liberalizmu i chrześcijaństwa, zarówno poprzez liczne publikacje książkowe i prasowe, jak i działalność wydawniczą w oficynie „W drodze”.
Zięba jest bardzo częstym uczestnikiem spotkań w Castel Gandolfo, to z tych najwyższych kręgów otrzymał „szefostwo” Instytutu „Tertio Millennio”.

Oczywiście ze względu na masońską przynależność oraz uczestnictwo w bractwie babilońskim ojciec Zięba odniósł mnóstwo korzyści . W 1993 roku otrzymał nominację do nagrody Kisiela, otrzymał uczestnictwo w Radzie Programowej „Studium Generale Europa”, która to rada zajmowała się doradztwem dla biskupów polskich w kwestii integracji naszego kraju z wspólnotami europejskimi.

W instytucie "Tertio Millennio Adveniente" mamy takich masonów, jak . A. Olechowski, czy Wł. Bartoszewski

Strzembosz Adam prof. prawa karnego, I Prezes Sądu Najwyższego. Związany z Wielka Lożą Narodową Polski, Ryt „Szkocki”.

Piesiewicz Krzysztof, adwokat, scenarzysta, współpracownik zmarłego reżysera Krzysztofa Kieślowskiego. Uczestnik „Lożowych” rozmów, jakimi są w istocie telewizyjne programy „Rozmowy o Polsce”, prowadzone przez masona [WLNP] Andrzeja Urbańskiego.

Walendziak Wiesław, powiązany z Unią Wolności, członek AWS, „wychowanek” polityczny A. Halla, czł. RMP. Błyskotliwa kariera dziennikarska i polityczna. Szef Kancelarii Premiera Buzka.

Gronkiewicz-Waltz Hanna, „niezastąpiona” na tak newralgicznym stanowisku jak Prezes Narodowego Banku Polskiego. Uczestniczka heretyckiego ruchu „Odnowy w Duchu Świętym”, który stanowi w kościele przyczółek masonerii okultystycznej.

Zanussi Krzysztof, reżyser. Uczestnik okultystycznego kręgu w podwarszawskich Laskach, gdzie pod przykrywką katolickiego ośrodka dla ociemniałych działa jedna z ważniejszych central masońskich. To tu dożywała swych lat osławiona Luna Brystygierowa, „spec” od antykatolickiej roboty. To tu jej wybitny uczeń Adam Michnik pisał swój „Kościół, Lewica, Dialog”.

Wnuk-Lipiński Edmund, socjolog. Specjalista od socjotechniki.

Rokita Jan Maria ur. 18.IV.1959 r., prawnik, polityk. Błyskotliwa kariera. Wysokie stanowiska państwowe. Związany z UW, obecnie AWS.

Wołek Tomasz, dziennikarz, red. nacz. „Życia”. Specjalista od politycznych prowokacji, pracujący na odcinku rosyjskim. Patrz: A. Hall.

Szostek Andrzej, ks. filozof, Katolicki Uniwersytet Lubelski. oraz Zimoń Damian, Abp, Nycz Kazimierz, bp, Życiński Józef, bp., Pieronek Tadeusz, bp, szczególnie umiłowani przez Jana Pawła II „wybitni” biskupi polscy. A także:

Mazowiecki Tadeusz, Niesiołowski Stefan, Naimski Piotr, Olechowski Andrzej, Kulesza Michał, Zieliński Michał, Palka Grzegorz, Gilowska Zyta, Komorowski Bronisław, Legutko Ryszard, Roszkowski Wojciech, Dziewanowski Kazimierz i inni.



.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *