Strony

poniedziałek, 1 maja 2017

Tajna polityka Bermana jest obecnie realizowana



No niestety po przeczytaniu tego artykułu trzepnęło mną i to zdrowo. Tak dalej być nie może. Kopiuję ten materiał, aby było go pełno w sieci. Teraz wreszcie nabiera rumieńców ten tajemniczy Manifest Komunistyczny z Ventotene oraz Grupa Spinelli, która działa przy parlamencie Europejskim. Poniższa polityka jest realizowana od lat, ale tempa nabrała po specjalnie po zdradzieckim układzie z Magdalenki i grubej kresce Mazowieckiego. Tak się pochowali po kluczowych urzędach, aby ich nikt nie wytropił i aby zawsze mieli łapy na wszystkim.

TAJNE PRZEMÓWIENIE JAKUBA BERMANA KRWAWEGO MORDERCY NKWD, ORGANIZATORA PAŃSTWA TOTALITARNEGO.

W kwietniu 1946 roku wygłosił przemówienie (TAJNY REFERAT TOW. JAKUBA BERMANA WYGŁOSZONY NA POSIEDZENIU EGZEKUTYWY KOMITETU ŻYDOWSKIEGO):


„Żydzi mają okazję do ujęcia w swoje ręce całości życia państwowego w Polsce i rozszerzenia nad nim swojej kontroli. Nie pchać się na stanowiska reprezentacyjne. W ministerstwach i urzędach tworzyć tzw. drugi garnitur. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydowskie pochodzenie.

Wytwarzać i szerzyć wśród społeczeństwa opinie i utwierdzić go w przekonaniu, że rządzą wysunięci na czoło Polacy, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli.

Celem urabiania opinii i światopoglądu narodu polskiego w pożądanym dla nas kierunku, w rękach naszych musi się znaleźć w pierwszym rzędzie propaganda z jej najważniejszymi działami – prasą, filmem, radiem.

W wojsku obsadzać stanowiska polityczne, społeczne, gospodarcze, wywiad. Mocno utwierdzać się w gospodarce narodowej.

W ministerstwach na plan pierwszy przy obsadzaniu Żydami wysuwać należy: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Skarbu, Przemysłu, Handlu Zagranicznego, Sprawiedliwości. Z instytucji centralnych – centrale handlowe, spółdzielczość.

W ramach inicjatywy prywatnej, utrzymać w okresie przejściowym silną pozycję w dziedzinie handlu. W partii zastosować podobną metodę – siedzieć za plecami Polaków, lecz wszystkim kierować.

Osiedlanie się Żydów powinno być przeprowadzone z pewnym planem i korzyścią dla społeczeństwa żydowskiego. Moim zdaniem, należy osiadać w większych skupiskach, jak: Warszawa, Kraków; w centrum życia gospodarczego i handlowego: Katowice, Wrocław, Szczecin, Gdańsk, Gdynia, Łódź, Bielsko.

Należy również tworzyć typowe ośrodki przemysłowe i rolnicze, głównie na ziemiach odzyskanych, nie poprzestając na Wałbrzychu i Rychbachu – (obecnie Dzierżoniów). W tych ośrodkach możemy przystosować przyszłe kadry nasze w tych zawodach, z którymi bylibyśmy słabo obeznani.

Uznać antysemityzm za zdradę główna i tępić go na każdym kroku.

Jeżeli stwierdza się, że jakiś Polak jest antysemitą, natychmiast go zlikwidować przy pomocy władz bezpieczeństwa lub bojówek PPR jako faszystę, nie wyjaśniając organom wykonawczym sedna sprawy.

Żydzi muszą pracować dla swego zwycięstwa, pracując jednocześnie nad zwycięstwem i gruntowaniem komunizmu w świecie, bo tylko wtedy i przy takim ustroju naród żydowski osiągnie najwyższą pomyślność i zabezpieczy sobie najsilniejszą pozycję.

Są niewielkie widoki na to, by doszło do wojny. Jeśli Ameryka zacznie się szybko socjalizować, to tą drogą, mniejszych lub większych wstrząsów wewnętrznych i tam musi zapanować komunizm.

Wtedy reakcja żydowska, która dziś trzyma z reakcją międzynarodową zdradzi ją i uzna, że rację mieli Żydzi stojący po drugiej stronie barykady.

Podobny przypadek współdziałania Żydów całego świata, wyznających dwie rożne koncepcje ustrojowe – komunizm i kapitalizm – zaistniał w ostatniej wojnie. Dwa największe mocarstwa światowe, całkowicie kontrolowane przez Żydów i będące pod ich wielkim wpływem, podały sobie ręce.

Trud Żydów pracujących wokół Roosevelta doprowadził do tego, że USA wspólnie z ZSRR wystąpiły zbrojnie do walki przeciwko Europie środkowej, gdzie była kolebka nowej idei, opartej na nienawiści do Żydów.

Zrobili to Żydzi, gdyż wiedzieli, że w przypadku zwycięstwa Osi, a głównie hitlerowskich Niemiec, które doskonale przejrzały plany polityki żydowskiej, niebezpieczeństwo rasizmu stanie się w USA faktem dokonanym i Żydzi znikną z powierzchni świata.

Dlatego też Żydzi sowieccy poświęcili dla tego celu krew narodu rosyjskiego, a Żydzi amerykańscy zaangażowali swoje kapitały.
Należy się liczyć z dalszym napływem Żydów do Polski, ponieważ na terenie Rosji jest jeszcze dużo Żydów.

Przed wkroczeniem Niemców, w poszczególnych miastach ZSRR było kilka skupisk Żydów polskich: Charków – 36.200, Kijów – 17.800, Moskwa – 53.000, Leningrad – 61.000, w zachodnich republikach 184.730.

Żydzi skupieni w tych ośrodkach to przeważnie inteligencja żydowska, dawne kupiectwo żydowskie. Element ten jest obecnie szkolony w ZSRR. Są to kadry budowniczych Polski – tzn. zgodnie z projektem Politbiura – fachowcy ci obsadzać będą najważniejsze dziedziny życia w Polsce, a ogół Żydów będzie rozlokowany głownie w centrach kraju.

Stara polityka żydowska zawiodła. Obecnie przyjęliśmy nową, zespalającą cele narodu żydowskiego z polityką ZSRR. Podstawową zasadą tej polityki jest stworzenie aparatu rządzącego, złożonego z przedstawicieli ludności żydowskiej w Polsce.

Każdy Żyd musi mieć świadomość, że ZSRR jest wielkim przyjacielem i protektorem narodu żydowskiego, że jakkolwiek liczba Żydów w stosunku do stanu przedwojennego uległa olbrzymiemu spadkowi, to jednak dzisiejsi Żydzi wykazują większą solidarność. Każdy Żyd musi mieć wpojone to przekonanie, ze obok niego działają wszyscy inni, owiani tym samym duchem prowadzącym do wspólnego celu.

Kwestia żydowska jeszcze jakiś czas będzie zajmowała umysły Polaków, lecz ulegnie to zmianie na naszą korzyść, gdy zdołamy wychować choć dwa pokolenia polskie.

Według danych wojewódzkiego Komitetu Żydowskiego na terenie Śląska Górnego i Dolnego jest obecnie ponad 40.000 Żydów. Około 15.000 Żydów ma być zatrudnionych w osadnictwie. Powiat Rychbach (Dzierżoniów) i Nysa są przewidziane do tych celów. Akcja osadnicza jest finansowana z żydowskich funduszy zagranicznych i państwowych.

Żydzi celowo tworzą nową, choć chwilowo nieznaczną koncentrację elementu żydowskiego, kładąc podwalinę pod zawód rolnika i robotników przemysłowych. Jest to budowanie podłoża szerszych celów politycznych.”

Polak, który wykradł i opublikował stenogram referatu Bermana, został skazany na karę śmierci, zmienioną w drodze łaski na karę dożywotniego więzienia.

Tekst TAJNEGO REFERATU TOW. JAKUBA BERMANA jest przedrukiem z książki „O Narodowych Siłach Zbrojnych” płk. dypl. Stanisława Żochowskiego, byłego Szefa Sztabu Dowództwa Sił Zbrojnych. Wyd. Retro, Lublin, 1994.

Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych – organ wykonawczy Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w zakresie planowania i dowodzenia wojskami operacyjnymi Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej – polskimi kontyngentami wojskowymi oraz innymi wydzielonymi jednostkami wykonującymi działania w ramach operacji wojskowych poza granicami Polski (operacje reagowania kryzysowego).

Decydujące znaczenie dla sytuacji w stalinowskim Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego miał fakt, że głównym i niekontrolowanym przez nikogo w Polsce nadzorcą bezpieki w Biurze Politycznym KC PPR, a później Biurze Politycznym KC PZPR był żydowski komunista Jakub Berman, niezwykle dynamiczny i bardzo inteligentny „morderca zza biurka”. 

To on był też faktycznie osobą „numer jeden” w komunistycznym establishmencie w Polsce, „szarą eminencją” ówczesnej władzy, spychając w cień dużo mniej inteligentnego i bezbarwnego Bieruta. A przede wszystkim posiadając dużo lepsze od niego kontakty na Kremlu, w odróżnieniu od rządzącego Węgrami krwawego Mátyása Rákosiego, (właściwie Mátyása Rosenfelda) – węgierskiego komunistę pochodzenia żydowskiego i sekretarza generalnego Węgierskiej Partii Robotniczej.

Berman nie pchał się jednak na czołowe stanowisko w Polsce. Jak później wyznał w rozmowie z Teresą Torańską (por. jej książkę „Oni”):

„Zdawałem sobie jednak sprawę, że najwyższych stanowisk jako Żyd, objąć, albo nie powinienem, albo nie mógłbym (…). Faktyczne posiadanie władzy nie musi wcale iść z eksponowaniem własnej osoby. Zależało mi, żeby wnieść swój wkład, wycisnąć piętno na tym skomplikowanym tworze władzy, jaki się kształtował, ale bez eksponowania się. Wymagało to naturalnie pewnej zręczności”.

Wycisnął rzeczywiście straszne piętno na wszystkim, czym kierował, będąc głównym dysponentem krwawych bezpieczniackich rozpraw z narodem polskim.

Dysponując potężnymi dźwigniami władzy był od początku bezwzględnym rzecznikiem stosowania polityki „twardej ręki”. Już jesienią 1945 roku mówił:

„(…)Należy utrzymać silną rękę nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz w stosunku do administracji, członków partii itp. Twarda ręka w bezpieczeństwie może wiele pomóc(…)”.

Inspirował maksymalne stosowanie przemocy wobec PSL-owskiej opozycji, bez przebierania w środkach. W wystąpieniu na posiedzeniu Biura Politycznego KC PPR bezpośrednio po skrajnym zafałszowaniu przez komunistów wyborów ze stycznia 1947 roku mówił:

"(...) Zmobilizowałem wszystkie siły nacisku moralnego i fizycznego. Gdyby świat dowiedział się o prawdziwych wynikach wyborów na całym obszarze Polski, przypuszczono by na nas atak(...)"






Berman ponosi zdecydowanie największą odpowiedzialność za krwawy terror doby stalinizmu w Polsce, który nadzorował przez „swoich” ludzi, w bezpieczniackim syndykacie zbrodni, stalinowskich zbrodniarzy, głównie:

Romana Romkowskiego, (właściwie Nasiek (Natan) Grinszpan-Kikiel vel Natan Grünsapau–Kikiel, Feliks, Ernest, Jaszka)– żydowskiego działacza komunistycznego, generała brygady bezpieczeństwa publicznego Polski Ludowej,

Józefa Różańskiego , (właściwie Józefa Goldberga, po wojnie używającego imienia Jacek, jak i Józef) – prawnika, żydowskiego oficera NKWD i MBP, posła na Sejm Ustawodawczy, brata Jerzego Borejszy,

Anatola Fejgina – żydowskiego działacza komunistycznego, wysokiego funkcjonariusza aparatu bezpieczeństwa PRL.

Berman koordynował przygotowania setek procesów politycznych, prześladowania kilkusettysięcznej rzeszy członków Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Narodowych Sił Zbrojnych oraz bezwzględną, systematyczną walkę z Kościołem. Dyrektorom departamentów w MBP wielokrotnie zarzucał, że nie doceniają „roli kleru w dywersji przeciw naszej partii”.

W przemówieniu na radzie partyjnej w marcu 1949 roku akcentował, że centralnym zagadnieniem jest rozwój agentury bezpieczeństwa, którą trzeba rozbudowywać z całym uporem. Zdecydowanie zwalczał jakiekolwiek próby uwzględnienia narodowej specyfiki w polityce PPR, szczególnie ostro przeciwstawiając się tego typu przejawom w działalności Władysława Gomułki.

Należał do głównych rzeczników rozprawy z gomułkowszczyzną, atakując ją jako niebezpieczne „odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne”. Po sfabrykowanym procesie byłego komunistycznego ministra spraw wewnętrznych Laszló Rajka i straceniu go jako rzekomego „agenta Tito”, wystąpił na naradzie w KC PZPR solidaryzując się z katami Rajka i zapowiadając szukanie „polskich Rajków”.

Prowadził konsekwentną politykę sowietyzacji i rusyfikacji polskiej kultury, dążąc do wytrzebienia polskiego narodowo-katolickiego sposobu myślenia. Ze względu na równoczesne łączenie przez Bermana nadzoru nad bezpieczeństwem i kulturą popularne stało się cyniczne powiedzenie, że odtąd w malarstwie dopuszczone będą wyłącznie trzy kierunki: „fornalizm, ubizm i represjonizm”.

Realizując za parawanem systemu komunistycznego skrajnie szowinistyczną politykę żydowską i tępiąc najlepszych polskich patriotów, nie zważał na konkretne zasługi represjonowanych w akcji ratowania Żydów. Bardzo wymowny pod tym względem był taki oto dialog Teresy Torańskiej z Jakubem Bermanem:


Torańska: – A zamykanie? Na przełomie 1948/1949 aresztowaliście członków AK-owskiej Rady Pomocy Żydom „Żegota”.

Berman: – No tak, objęło się szeroką gamą wszystkie organizacje związane z AK.

Torańska: – Proszę pana! UB, w którym wszyscy, lub prawie wszyscy dyrektorzy byli Żydami, aresztuje Polaków za to, że w czasie okupacji ratowali Żydów, a pan twierdzi, że Polacy są antysemitami, nieładnie.

Berman: - Źle się stało. Na pewno źle się stało (T. Torańska „Oni”, wyd. podziemne „Przedświt”, Warszawa 1985, s. 237).

Usunięty w maju 1956 r. z kierownictwa partii i rządu, ostatecznie uniknął jakiejkolwiek kary (poza usunięciem go w maju 1957 r. ze składu KC i partii). Przez wiele lat spokojnie pracował jako recenzent-konsultant w redakcji historycznej partyjnego wydawnictwa “Książka i Wiedza”. Co więcej, ten największy zbrodniarz PRL-owski za rządów gen. Jaruzelskiego w grudniu 1983 roku został odznaczony w Sejmie Medalem Krajowej Rady Narodowej.

Nawet po dziesięcioleciach, Berman, krwawy morderca zza biurka, nie odczuwał żadnych wyrzutów sumienia za zbrodnie popełnione na Polakach przez Żydów. Przeciwnie, dalej oskarżał Polaków o antysemityzm.

Według Lebiediewa: „Bierut był całkowicie izolowany przez Bermana, Minca i Zambrowskiego, którzy w rzeczywistości sprawowali władzę i podejmowali kluczowe decyzje”.

I ten fakt sowiecki ambasador uważał za wielce niepokojący, ponieważ „tacy kierowniczy działacze polscy jak Berman, Minc i Zambrowski nie uwolnili się od przesądów nacjonalistycznych”.

Lecz w tym przypadku bynajmniej nie chodziło o nacjonalizm polski. Według Lebiediewa przywódcą tej grupy był Jakub Berman.

Ten cytat pochodzi z tajnego raportu ambasadora ZSRR w Polsce Wiktora Lebiediewa do Wiaczesława Mołotowa z 10 lipca 1949 roku.

Literatura, źródła, cytaty:


Bogdan Musiał, Moskwa wybiera Bermana, Rzeczpospolita, 18 kwietnia 2009





JAKUB BERMAN

Jakub Berman (ur. 23 grudnia 1901 w Warszawie, zm. 10 kwietnia 1984 w Warszawie) – polski działacz komunistyczny , wiceprezes Rady Ministrów, poseł na Sejm Ustawodawczy oraz na Sejm PRL I kadencji, członek Komisji Wojskowej Biura Politycznego KC PZPR, nadzorującej ludowe Wojsko Polskie od maja 1949 roku.

Urodził się w Warszawie w rodzinie żydowskiej, jako syn Isera (Izydora) i Guty (Gustawy).

Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. W 1924 roku został członkiem Związku Młodzieży Komunistycznej, a w 1928 roku – Komunistycznej Partii Polski (KPP). Po niemieckim najeździe na Polskę w 1939 roku zbiegł do Związku Sowieckiego. W 1941 roku został jednym z redaktorów „Sztandaru Wolności” – organu Komunistycznej Partii Białorusi. W latach 1941 – 1943 był kierownikiem polskiego kursu w szkole komunistycznej w Kusznarenkowie, szkoląc działaczy Polskiej Partii Robotniczej . W grudniu 1943 powołano go na sekretarza wydziału krajowego Związku Patriotów Polskich (ZPP), z Wandą Wasilewską prezesem ZPP.

Współorganizator Centralnego Biura Komunistów Polskich oraz Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) w ZSRS (1944), w latach 1944 – 1948 członek Biura Politycznego PPR, następnie do maja 1956 członek Biura Politycznego PZPR, w latach 1952–1954 członek Prezydium Rady Ministrów, a w latach 1954–1956 wiceprezes Rady Ministrów.

Uchwałą Prezydium KRN z 19 lipca 1946 „w wyróżnieniu zasług na polu dwuletniej pracy nad odrodzeniem państwowości polskiej, nad utrwaleniem jej podstaw demokratycznych i w odbudowie kraju” został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

W latach 1949–1954 był członkiem Komisji Biura Politycznego KC PZPR ds. Bezpieczeństwa Publicznego, nadzorującej aparat represji stalinowskich w Polsce, współodpowiedzialny za zbrodniczą działalność Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Koordynował przygotowywania licznych procesów politycznych, prześladowania kilkusettysięcznej rzeszy członków AK i NSZ. W drugiej połowie lat 40. XX wieku tak umocnił swoją pozycję ,że stanowił wraz z Bolesławem Bierutem i Hilarym Mincem trójkę stanowiącą najściślejsze kierownictwo PZPR.

W kwietniu 1945 roku Jakub Berman był sekretarzem stanu Rady Ministrów, członkiem Biura Politycznego PPR, członkiem Tymczasowego Rządu Jedności Narodu i sekretarzem Polej Syjonu.

Bez zajmowania eksponowanych stanowisk, kierował ideologią partii komunistycznej oraz aparatem terroru. Był uważany za tzw. szarą eminencję. Miał kierowniczy udział w morderstwach politycznych wspólnie z ministrem bezpieczeństwa publicznego generałem dywizji Stanisławem Radkiewiczem.

Od 1928 roku żonaty z Gustawą z d. Grynberg (1900–1978), z którą miał córkę Lucynę (ur. 1929), żonę Feliksa Tycha. Feliks Tych (ur. 31 lipca 1929 w Warszawie) – polski historyk i publicysta, w latach 1995–2006 dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W latach 1971–1987 pracował w Centralnym Archiwum Komitetu Centralnego PZPR.

Jakub Berman zmarł w Warszawie. Pochowany jest na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.


TEKST UKAZAŁ SIĘ W „WARSZAWSKIEJ GAZECIE” 22 MARCA 2003 R.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz